Dania przegrała na Euro2012

Duński bramkarz Stephan Andersen
Stephan Andersen nie zdołał zatrzymać portugalskich strzałów. Fot. infodania.eu

Niezwykle dramatyczny przebieg miał drugi mecz reprezentacji Danii na mistrzostwach Europy w piłce nożnej. Jednak chociaż Nieulęknieni Wikingowie dzielnie stawili czoła portugalskim gwiazdom, to z murawy stadionu we Lwowie zeszli pokonani.

Bezskuteczne rozgrywanie

Duńczycy dobrze rozpoczęli spotkanie przeciwko Portugalii. Częściej rozgrywali piłkę i kilka razy zagrozili bramce Ruia Patricio. Jednak pierwszy skuteczny atak przeprowadzili Portugalczycy. Po rzucie rożnym w 24. minucie bramkę głową zdobył Pepe.

12 minut wszystko wskazywało na to, że spotkanie zakończy się wyraźnym zwycięstwem drużyny z Półwyspu Iberyjskiego. Wówczas to po ładnym dośrodkowaniu Naniego piłkę w duńskiej bramce umieścił Helder Postiga.

Udany pościg

Pod koniec pierwszej połowy pewni swego Portugalczycy zostawili duńskim napastnikom zbyt dużo swobody. Po bezbłędnym zagraniu Michaela Krohn-Dehli formalności dopełnił Nicklas Bendtner. Jego gol przywrócił Duńczykom wiarę w korzystny wynik końcowy tego spotkania.

Reprezentanci Danii z wielkim zapałem dążyli do odrobienia strat. I chociaż o mało co nie przepłacili swoich ataków utratą kolejnej bramki, ich wysiłek się opłacił. W 80. minucie meczu na listę strzelców ponownie wpisał się Nicklas Bendtner.

Pechowa końcówka

Kiedy już wydawało się, że spotkanie we Lwowie zakończy się podziałem punktów, Portugalczycy przeprowadzili trzeci udany atak na bramkę Stephana Andersena. Zaledwie 3 minuty po wejściu na boisko duńskiego bramkarza pokonał Silvestre Varela. Na ten cios Duńczycy nie zdążyli już odpowiedzieć golem i przegrali mecz wynikiem 2:3.

Mimo porażki, z trzema punktami na koncie drużyna Danii nadal ma szansę na awans do ćwierćfinału Euro2012. Musi tylko skutecznie zagrać w ostatnim meczu fazy grupowej turnieju przeciwko Niemcom.

Dodaj artykuł za darmo
Specjalista SEO