Duńczyk wśród największych myślicieli świata

Sceptyczny ekolog Bjørn Lomborg w tym roku po raz piąty z rzędu znalazł się na liście największych myślicieli globalnych, opracowanej przez amerykański magazyn Foreign Policy. Kontrowersyjny naukowiec rodem z Kopenhagi jest jedynym przedstawicielem Danii w tym prestiżowym towarzystwie, w którym znaleźli się m.in. birmańska laureatka Pokojowej Nagrody Nobla Aung San Suu Kyi, amerykańskie pary Bill i Hillary Clinton oraz Bill i Melinda Gates, a także szef polskiej dyplomacji Radek Sikorski.

- Uważam, że ta nominacja jest ogromnie ważnym uznaniem mojego wkładu w globalną debatę klimatyczną, niezależnie od tego, czy komuś się podobają moje poglądy, czy też nie – twierdzi Lomborg w wywiadzie dla dziennika Jyllands-Posten.

Niechciany w Danii

Obecnie Bjørn Lomborg mieszka w Pradze. Jako szef organizacji naukowej Konsensus Kopenhaski wiele czasu spędza w podróżach po najważniejszych stolicach świata, przekonując do swoich idei i szukając wsparcia dla swojej działalności.

- Nie odcinam się definitywnie od Danii, ale wolę mieszkać w tych miejscach na świecie, gdzie moja działalność jest bardziej doceniana – podkreśla Lomborg.

Polityka dobrego samopoczucia

Bjørn Lomborg zarzuca duńskim władzom podejmowanie niewłasciwych dzialań na rzecz ochrony środowiska, określając je mianem „polityki dobrego samopoczucia”.

- Jeśli duński rząd nie jest zainteresowany moimi teoriami, to nie ma sensu ciągle go przekonywać. Uważam jednak, że na przykład ogromne dofinansowywanie instalacji paneli słonecznych ma znikomy wpływ na powstrzymanie zmian klimatycznych. Przez następne 20 lat dopłaty te będą kosztować nasze państwo ok. 73 miliardów koron, a ich ostatecznym skutkiem będzie opóźnienie ocieplenia klimatu o 14 minut na koniec tego stulecia. Tak więc w rzeczywistości finansujemy instalację paneli słonecznych tylko po to, żeby Duńczycy mogli poczuć się bardziej ekologiczni – krytykuje politykę rządu duński myśliciel.

Zdaniem Lomborga, o wiele bardziej pozytywny wpływ na sytuację na świecie miałoby zawarcie międzynarodowych umów o wolnym handlu.