Duńscy kinomani biją rekord

Kino Metropol w Aarhus
Duńskie kina nie narzekają na brak publiczności. Fot. Villy Fink Isaksen

Kina w Danii nie mogą narzekać na brak publiczności. Duńczycy coraz częściej chodzą do kina i zanosi się na to, że ten rok będzie rekordowy pod względem liczby sprzedanych biletów.

W pierwszej połowie 2012 roku duńscy widzowie kupili 6,5 miliona biletów na seanse kinowe, czyli o 10% więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Według Związku Duńskich Kin, jest to najwyższy wzrost sprzedaży biletów kinowych w Europie. W krajach takich jak Hiszpania czy Włochy obserwuje się ostatnio tendencję odwrotną.

Dobre filmy i zła pogoda

Przewodniczący Związku Duńskich Kin Kim Pedersen liczy na to, że w tym roku widzowie w Danii pobiją rekord sprzed 3 lat, kiedy to sprzedano 13 milionów biletów kinowych. Z historycznych statystyk wynika bowiem, że Duńczycy częściej chodzą do kina w drugiej połowie roku.

- W mojej 34-letniej przygodzie z duńskim kinem nie pamiętam tak dobrego półrocza. To fantastyczny wynik, który zwiastuje wysoki obrót na koniec roku – twierdzi Kim Pedersen w wywiadzie dla portalu DR Kultur.

Jego zdaniem, na tak wysoką sprzedaż biletów kinowych w pierwszej połowie roku miały wpływ głównie 2 czynniki – dobre filmy, zwłaszcza te duńskie oraz kiepska pogoda.

Duńskie hity kinowe

W pierwszych 6 miesiącach 2012 roku szczególną popularnością wśród duńskich kinomanów cieszyły się rodzime produkcje. Największą publiczność przyciągnęła do kin opowieść o jutlandzkim ruchu oporu podczas II Wojny Światowej – „Hvidsten Gruppen”. Film ten na dużym ekranie obejrzało już ponad 750 tysięcy osób.

Ponad pół miliona biletów sprzedano na dramat historyczny z Madsem Mikkelsenem „Królewski romans”. Na trzecim miejscu uplasował się film z laureatki Oscara z 2011 roku Susanne Bier „Min søsters børn alene hjemme”, który obejrzało ponad 300 tysięcy widzów.

Dodaj artykuł za darmo
Specjalista SEO