Duńscy naukowcy zainspirowali laureatów nagrody Nobla

Supernowa
Supernowa. Fot. ASA/JPL-Caltech/D. Barrado y Navascués

W tym roku nagrodę Nobla z fizyki otrzymali amerykańscy astrofizycy Saul Perlmutter, Brian P. Schmidt i Adam G. Riess, którzy odkryli, że tempo rozszerzania wszechświata wzrasta. Tymczasem przed ponad dwudziestu laty bliscy takiego samego odkrycia byli Hans Ulrik Nørgaard-Nielsen z Duńskiego Uniwersytetu Technicznego oraz Leif Hansen i Henning E. Jørgensen z Uniwersytetu w Kopenhadze.

Jak informuje portal videnskab.dk, duńscy naukowcy jako pierwsi na świecie w latach 1990-tych zaobserwowali za pomocą teleskopu dwie eksplozje supernowa typu 1a.

Teoria i praktyka

Przed odkryciem Duńczyków wiadomo teoretycznie było, że ten rodzaj eksplozji występował we wszechświecie, ale nikomu wcześniej nie udało się ich zaobserwować teleskopem. Wieloletnia praca duńskich astrofizyków pozwoliła na potwierdzenie teorii w praktyce.

Duńczycy starali się potwierdzić swoje odkrycie dalszymi obserwacjami za pomocą Teleskopu Hubble’a, jednak nie udało im się skorzystać z tego kosmicznego urządzenia.

„Przeżyliśmy małe rozczarowanie, że po tak długim czasie, jaki spędziliśmy na udowodnienie występowania supernowy typu 1a za pomocą zwyczajnych teleskopów, nie mogliśmy skorzystać z Teleskopu Hubble’a”, stwierdził Hans Ulrik Nørgaard-Nielsen na łamach portalu videnskab.dk.

Więcej ludzi i pieniędzy

Odkrycie Duńczyków zainspirowało astrofizyków ze Stanów Zjednoczonych, którzy postanowili kontynuować badania. Amerykanie mieli do dyspozycji większe środki i lepszy sprzęt, co pozwoliło im na odkrycie setek eksplozji supernowa 1a. Dzięki tym odkryciom mogli stwierdzić, jak szybko rozszerza się wszechświat.

Dodaj artykuł za darmo
Specjalista SEO