Duńscy politycy dążą do legalizacji marihuany
Samorządowcy z Kopenhagi wytrwale dążą do zalegalizowania marihuany. Po gorliwej debacie w stołecznym ratuszu, gdzie za powstaniem legalnych coffee shopów opowiedziała się większość radnych, teraz lokalni politycy skierowali oficjalne pismo w tej sprawie do duńskiego ministra sprawiedliwości.
W liście proponują, aby ministerstwo rozważyło umożliwienie instytucjom publicznym legalnej dystrybucji miękkich narkotyków.
- Chcemy zalegalizować haszysz, aby wyrwać go z rąk środowiska kryminalnego. Obowiązująca dotychczas polityka w tym zakresie nie przyniosła oczekiwanych rezultatów. Haszysz można obecnie kupić na każdym rogu ulicy – twierdzi burmistrz Kopenhagi ds. socjalnych Mikkel Warming na antenie Programu 4 Duńskiego Radia.
Walka z nałogami
Warming postuluje otwarcie na terenie Kopenhagi 25 – 30 legalnych punktów sprzedaży miękkich narkotyków. W kopenhaskich coffee shopach byłby zatrudniony wykwalifikowany personel, co zdaniem burmistrza, ograniczyłoby nadużycia tych substancji.
- Oddzielimy haszysz od twardych narkotyków. W ten sposób uchronimy od nałogu osoby, którym obecnie dilerzy często proponują twarde narkotyki - podkreśla Warming.
W 2010 roku kopenhascy radni zwrócili się do Folketingu z apelem o legalizację coffee shopów, ale wówczas prawicowa większość parlamentarna nie zgodziła się na zmianę prawa. Od jesieni ubiegłego roku w Danii rządzi koalicja centro-lewicowa. Czy zdecyduje się na podjęcie kontrowersyjnej decyzji?
- Zaloguj się, by odpowiadać