Mroczny pop z Danii w Polsce
30 października o godz. 21.00 w warszawskim klubie Basen wystąpi duńska grupa When Saints Go Machine. Bilety w przedsprzedaży dostępne są na portalu eventim.pl (55 PLN) i w klubie przed wejściem na koncert (65,- PLN).
When Saints Go Machine istnieje od 2007 roku, ale dopiero po kilku latach zdecydowali się na nagranie debiutanckiej płyty, która momentalnie podbiła serca klubowiczów w całej Danii i dużej części Europy.
Nagrywając w 2011 roku album Konkylie zaspół When Saints Go Machine pokazał, że we współczesnym popie wciąż jeszcze jest miejsce dla zespołów, które nie boją się flirtu z elektroniczną awangardą spod znaku Aphex Twina, opakowaną w strukturę tanecznych przebojów i czerpiącą pełnymi garściami z klasycznego soulu, nu-jazzu oraz folku. Jeden z pierwszych recenzentów określił nawet ich brzmienie jako „Fleet Foxes bez gitar”.
Mrocznie i melodyjnie
Jak sami twierdzą członkowie grupy When Saints Go Machine, ich muzyka jest mroczna, organiczna, pełna melodii i wokalnych popisów, naszpikowana syntezatorowymi brzmieniami i tekstami pełnymi dziwnych skojarzeń. Wśród swoich inspiracji wymieniają Matthew Herberta, Moloko i White Noise.
Całości ich charakterystycznego brzmienia dopełnia wokal Nikolaja Manuela Vonsilda, który swoim falsetem, kojarzącym się z głosem Jamiego Woona czy Anthony’ego (z Anthony and the Johnsons) potrafi kompletnie zahipnotyzować słuchaczy, zwłaszcza w trakcie koncertów, kiedy towarzyszy mu zespół, który często z tej okazji zamienia syntezatory i elektronikę na brzmienie żywych bębnów i instrumentów.
Twórczość When Saints Go Machine jest bardzo ceniona w Danii. W tym roku zespół otrzymał nominacje do Danish Music Awards w kategoriach najlepsza duńska grupa, najlepszy album i najlepsza produkcja. Ciekawe, czy równie mocne wrażenie ich muzyka zrobi na polskich słuchaczach?
- Zaloguj się, by odpowiadać