Najlepszą kulturę w Danii tworzą mężczyźni
Wprawdzie władzę w Danii sprawują kobiety, ale w duńskiej kulturze rządzą mężczyźni. I nie chodzi tu tylko o fakt, że stanowisko ministra kultury w tym kraju piastuje Uffe Elbæk.
W Danii każdego roku przyznaje się wiele kulturalnych nagród i wyróżnień. Z podsumowania sporządzonego przez dziennik Politiken wynika, że w ciągu ostatnich 10 lat aż 28 z 32 nagród znacznie częściej zdobywali mężczyźni. W ciągu ostatniej dekady łącznie przyznane zostały 502 duńskie nagrody w rożnych dziedzinach kultury i sztuki. W 349 przypadkach ich laureatami zostali mężczyźni, natomiast kobiety w tym czasie zostały wyróżnione tylko 153 razy.
Bez dyskryminacji płciowej
Najgorzej dla kobiet sytuacja przedstawia się w dziedzinie filmu. Chociaż duńskie reżyserki, m.in. Susanne Bier, Lone Scherfig, Annette K. Olesen, czy Pernille Fischer Christensen cieszą się wielkim uznaniem poza granicami kraju i zdobywają międzynarodowe laury, to w Danii żadna z nich w ciągu ostatnich 12 lat nie otrzymała głównej nagrody filmowej, jaką jest statuetka Roberta.
- Nie uważam, żeby było w tym coś niewłaściwego. Jesteśmy wspaniałym krajem, który, w przeciwieństwie do naszych sąsiadów, nie uprawia dyskryminacji płciowej. Przyznając nagrody nie kierujemy się płcią artysty – wyjaśnia przewodniczący Duńskiej Akademii Filmowej Kim Magnusson w wywiadzie dla Politiken.
Walka o równowagę
Ale ocenianie artystów za ich dokonania, a nie za płeć, nie przekonuje Dorte Madsen, która jest konsultantką ds. równego statusu kobiet i mężczyzn. Jej zdaniem, statystyki przyznawania duńskich nagród kulturalnych są niepokojące.
- Nie może być tak, że w kraju takim jak Dania, który wykształcił tyle wybitnie zdolnych artystek, nie są one doceniane. To zupełnie nieprzystające do rzeczywistości odzwierciedlenie naszego społeczeństwa. Na dodatek niedemokratyczne – twierdzi Dorte Madsen.
- Zaloguj się, by odpowiadać