Sześciokilometrowa wystawa w Kopenhadze

Do 2018 roku w stolicy Danii ma powstać 17 nowych stacji metra. Oznacza to, że w ciągu najbliższych 6 lat w mieście pojawi się kilkanaście dużych placów budowy, z których każdy otoczony zostanie zielonym ogrodzeniem o wysokości 4 metrów. Aby „Miejski płot”, jak nazwano ogrodzenie, nie stał się ponurym elementem krajobrazu Kopenhagi, spółka zarządzająca metrem postanowiła udostępnić go artystom.

- Chcemy ogrodzić nasze place budowy tak ładnie, jak to tylko możliwe, aby z zewnątrz można było oglądać coś ciekawego. Dlatego udostępniliśmy „Miejski płot” artystom, żeby mogli na nim prezentować swoją sztukę – informuje Kåre Møller Madsen ze spółki Metro na łamach dziennika Jyllands-Posten.

Jak Mur Berliński

Ogrodzenie ma łącznie 6 km długości i znajduje się w tak centralnych punktach stolicy Danii, jak Plac Ratuszowy, czy Kongens Nytorv. W niektórych miejscach wysoki płot odgradza od siebie całe ulice, dlatego krytycy zaczęli porównywać go z Murem Berlińskim. Wykorzystanie ogrodzenia do celów artystycznych przez instytucje kulturalne, stowarzyszenia i osoby prywatne ma zapobiec szerzeniu się negatywnych skojarzeń.

I tak np. w Parku Nørrebro do ozdobienia „Miejskiego płotu” zaproszono dzieci z pobliskich przedszkoli i studentów wzornictwa. Przedszkolaki namalowały na nim kolorowe obrazki, a młodzi projektanci postawili karmniki dla ptaków, przypominające najbardziej znane budowle dzielnicy Nørrebro.

Malować każdy może

Pomysł wykorzystania ogrodzenia kopenhaskich placów budowy do prezentacji prac artystycznych zrodził się już w sierpniu 2011 roku. Wówczas na płocie przy Kongens Nytorv pojawiły się prace amerykańskiego malarza Sheparda Faireya, znanego m.in. jako autora kolorowych portretów Baracka Obamy.

Ale nie trzeba być wybitnym artystą, żeby prezentować swoje projekty na „Miejskim płocie” w Kopenhadze. Każdy, kto uważa, że jego prace mogłyby upiększyć ogrodzenie, może złożyć podanie o udostępnienie jego powierzchni do spółki Metro.