Wielka demolka w duńskim mieście
Niespotykana dotąd fala wandalizmu dotknęła zelandzkie miasteczko Kalundborg. W ciągu ostatnich 2 lat właściciele 270 samochodów zgłosili tamtejszym stróżom prawa zniszczenia w postaci poważnych uszkodzeń karoserii i poprzebijanych opon. Wysokość poniesionych strat szacuje się na 2 miliony koron.
Nieobliczalny sprawca stał się utrapieniem wszystkich mieszkańców Kalundborg. Spokojni nie mogli być też przyjezdni, parkujący samochody w miejscach publicznych. Uszkodzone pojazdy znajdowano już m.in. przed supermarketem, szkołą językową, kręgielnią, domem opieki społecznej i na parkingach salonów samochodowych.
Nietypowa zemsta
Policja w Kalundborg podejrzewa, że sprawcą zniszczeń jest 46-letni mężczyzna, a motywem jego działań jest zemsta za śmierć kolegi – złodzieja samochodów o pseudonimie MIO, który zginął od policyjnych strzałów w 2009 roku. Te 3 litery oraz wyraz „hævn” (zemsta) wydrapane były bowiem na części zniszczonych samochodów oraz namalowane na budynkach publicznych.
Policji udało się zatrzymać podejrzanego kilka miesięcy temu i zgromadzić obciążające go dowody. Mężczyzna wkrótce stanie przed sądem, który zdecyduje o jego przyszłości. Podejrzany nie przyznaje się do winy, ale faktem jest, że od czasu jego aresztowania podobne akty wandalizmu nie miały miejsca.
- Zaloguj się, by odpowiadać