Wielki powrót Mikkela Kesslera
Lepszego powrotu na ring po wielomiesięcznej kontuzji Mikkel Kessler nie mógł sobie wymarzyć. Podczas gali bokserskiej na kopenhaskim stadionie Parken w wyższej niż dotychczas kategorii wagowej pokonał cięższego od siebie i niezwykle silnego Amerykanina Allana Greena. W dodatku pokonał go pięknym nokautem już w czwartej rundzie walki, która zaplanowana była na 12 starć.
Nieważne, jak mężczyzna zaczyna …
Początek walki nie zapowiadał tak wyraźnego zwycięstwa Duńczyka. Chociaż Kessler odważnie przystąpił do ataku, to Green skutecznie odpierał jego ciosy, raz po raz silnie uderzając. W pierwszej rundzie kilka z tych silnych ciosów Amerykanina dosięgnęło duńskiego pięściarza, który stracił równowagę i przewrócił się.
Kolejne starcia również były bardzo wyrównane, ale to Duńczyk nadawał ton walce. Jej punkt kulminacyjny nastąpił w czwartej rundzie. Green na moment opuścił prawą rękę, co bezlitośnie wykorzystał Kessler, posyłając na szczękę przeciwnika potężny lewy sierp. Amerykanin padł na deski i przez ładnych kilka minut nie mógł dojść do siebie.
Plany na przyszłość
Na taki właśnie przebieg walki liczył promotor Mikkela Kesslera Kalle Sauerland.
- Mimo długiej przerwy, spowodowanej kontuzjami, Mikkel pokazał, że nadal jest jednym z najlepszych pięściarzy. Miał wygrać i pokazać się z dobrej strony. Z obydwu zadań wywiązał się idealnie – powiedział Sauerland w wywiadzie dla portalu sporten.dk.
Promotor zapowiada, że Mikkel Kessler powróci na ring już za kilka miesięcy. Jeszcze nie wiadomo, kto będzie jego następnym przeciwnikiem.
- Zaloguj się, by odpowiadać