Bezrobotny leń na ustach całej Danii

Zasiłki dla bezrobotnych
Niektórzy Duńczycy wolą stanąć w kolejce po zasiłek, niż po ofertę pracy. Fot. Pic2Fly

Jak zdobyć popularność, nie robiąc zupełnie nic? Receptę na taki wątpliwy sukces zna Robert Nielsen z Danii. Jako bezrobotny, który od 10 lat nie ma stałej pracy i utrzymuje się z zasiłków, Nielsen udzielił wywiadu dziennikowi Jyllands-Posten. Jednak ku zaskoczeniu wszystkich, wcale nie żalił się na swój los tylko szczerze przyznał, że taki stan rzeczy bardzo mu odpowiada i wcale nie jest mu pilno do pracy i wyższych dochodów.

- Muszę przyznać, że robię mniej od innych w kierunku znalezienia pracę. Nie potrzebuję utożsamiać się z żadną pracą, żeby chodzić po świecie i być szczęśliwym – stwierdził Nielsen w wywiadzie dla duńskiego dziennika.

Bez wyrzutów sumienia

Najbardziej popularny obecnie „darmozjad” w Danii nie przejmuje się tym, co o jego podejściu do życia myślą duńscy podatnicy.

- Gdybyśmy byli w sytuacji, w której panuje pełne zatrudnienie i jestem niezbędny na rynku pracy, żeby Dania mogła utrzymać swoją pozycję gospodarczą, to mógłbym zrozumieć, że ludzie są na mnie źli, ale fakt jest taki, że w Danii panuje bezrobocie – wyjaśnił wyluzowany bezrobotny, który sam siebie nazywa „leniwą świnią”.

Zapytany o to, jak czuje się z tym, że za jego utrzymanie płacą inni mieszkańcy Danii, Nielsen odparł:

- Muszą płacić, bo tak jest zorganizowany nasz system. Podejmuję takie wybory, przed jakimi stawia mnie społeczeństwo. Jeśli mam wybierać między jakąś gównianą pracą, w której będą mnie poniżać a zasiłkiem dla bezrobotnych, to wolę zasiłek - przyznał Nielsen.

Żarliwa debata

Szczere wypowiedzi Nielsena poruszyły całą Danię. Z jego stanowiskiem zgadzają się wykształceni Duńczycy, którym urzędy pracy oferują zatrudnienie przy zamiataniu ulic lub sprzątaniu publicznych toalet.

Z kolei większość polityków oburza się na taką postawę bezrobotnych. Minister ds. zatrudnienia Mette Frederiksen stwierdziła w wywiadzie dla TV2, że ludzie, którzy nie mogą znaleźć pracy w swoim zawodzie, powinni podejmować się tych zajęć, jakie oferuje im rynek pracy.

- Jeśli nasze społeczeństwo ma dobrze funkcjonować, to musimy wykonywać te prace, które są do wykonania. Żadna z nich nie jest lepsza od innych. Tysiące Duńczyków codziennie idą do pracy, w której zajmują się sprzątaniem. Powinniśmy być im wdzięczni – podkreśliła pani minister.

A co Wy myślicie o roszczeniowej postawie bezrobotnych Duńczyków?

Dodaj artykuł za darmo
Specjalista SEO