Dania też ma swoich Fritzlów

Przez ponad 10 lat dwie dziewczynki z wyspy Bornholm regularnie uczestniczyły w seksualnych orgiach ze swoimi rodzicami i ich znajomymi. Teraz jedna z nich opowiada swoją tragiczną historię w nadziei, że uda jej się uchronić inne dzieci przed podobnym losem.

- Nasi rodzice mówili nam, że inni ludzie są nienormalni, a my jesteśmy normalni. Inni zachowywali się jak głupie gęsi, a my byliśmy mądrzy – wyznała 19-letnia dziś Michelle w programie telewizyjnym 21Søndag.

W lipcu tego roku sąd w Rønne skazał ojca i matkę Michelle odpowiednio na 10 i 8 lat pozbawienia wolności. Łagodniejsze wyroki w tej sprawie otrzymały ponadto dwie inne osoby, zaprzyjaźnione z rodziną.

Ciekawskie dziewczynki

Z informacji, jakie w sądzie przedstawił oskarżyciel wynika, że molestowanie zaczęło się już w 2000 roku, kiedy dziewczynki miały odpowiednio 6 i 8 lat. Ich wyrodna matka tłumaczyła, że jej córki same chciały uczestniczyć w seksualnych zabawach rodziców.

- Dziewczynki były bardzo ciekawskie, podglądały nas. Próbowaliśmy uprawiać seks, kiedy ich nie było w domu, ale zawsze nas zaskakiwały. One same chciały i lubiły nas dotykać, kiedy byliśmy nadzy – powiedziała matka przed sądem.

Dla młodszej z nich koszmar skończył się dopiero latem ubiegłego roku, kiedy policja aresztowała rodziców. W domu rodziny znaleziono zdjęcia przedstawiające dziewczynki podczas uprawiania seksu ze znajomymi ich rodziców.

Spóźniona reakcja

Teraz okazuje się, że tragedii dziewczynek można było zapobiec lub chociażby zakończyć ją dużo wcześniej. Lokalne władze wielokrotnie otrzymywały od sąsiadów rodziny niepokojące informacje o możliwym wykorzystywaniu dzieci przez rodziców. Wprawdzie gminni urzędnicy dwukrotnie podjęli próbę wyjaśnienia sytuacji, ale ich działania nie doprowadziły do żadnych ustaleń.

Dopiero kiedy przyjaciółki Michelle przedstawiły sprawę miejscowej policji, ta zatrzymała małżeństwo, które zamieniło dzieciństwo swoich córek w koszmar.