Dodatkowe środki na walkę z afrykańską suszą
Susza na Rogu Afryki przybrała tak katastrofalne rozmiary, że rząd Danii postanowił wesprzeć działania pomocowe w tym regionie kwotą 2 mln koron.
„Sytuacja we wschodniej części Afryki jest najgorsza od 50 lat. Musimy za wszelką cenę uniknąć powtórki klęski głodu z 1980 roku”, oświadczył duński minister ds. współpracy rozwojowej Søren Pind, uzasadniają w ten sposób decyzję o przekazaniu dodatkowych środków na działania ONZ i organizacji pozarządowych w tym regionie.
Mimi Jacobsen w Kenii
Według szefowej duńskiego oddziału organizacji Save the Children Mimi Jacobsen, która odwiedziła obszar nawiedzony suszą, katastrofa dotknęła łącznie ok. 10 mln osób, a setki tysięcy zmusiła do opuszczenia domów w poszukiwaniu pożywienia. Ponad 100 tys. dzieci w największym na świecie obozie dla uchodźców Dadaab cierpi na niedożywienie i wymaga opieki lekarskiej.
Głodujące dzieci w Afryce Wschodniej często werbowane są do oddziałów partyzanckich lub zmuszane do prostytucji. Duńskie środki przeznaczone zostaną na zapewnienie dzieciom bezpieczeństwa i opieki medycznej.
Mimi Jacobsen podkreśla, że coraz częściej występujące w Afryce Wschodniej susze są tragiczną konsekwencją globalnych zmian klimatycznych. Pomoc humanitarna w obozach dla uchodźców, chociaż jest niezbędna, nie stanowi ostatecznego rozwiązania problemu.
Miliardy koron na pomoc
To nie pierwsza w tym roku pomoc Danii dla mieszkańców Rogu Afryki. Duńskie MSZ przeznaczyło już łącznie 120 mln koron na działania rozwojowe i akcje humanitarne w regionie.
Duński Czerwony Krzyż szacuje, że do końca roku na zapewnienie pożywienia mieszkańcom Afryki Wschodniej potrzeba będzie 2,5 mld koron.
- Zaloguj się, by odpowiadać