Duńczycy nadal nie chcą euro
Poprzedni rząd Danii co rusz zapowiadał przeprowadzenie referendum w sprawie przyjęcia euro. Obecna koalicja jest pod tym względem bardziej wstrzemięźliwa, ale temat przyjęcia wspólnej waluty europejskiej pojawia się w duńskich mediach mniej więcej tak często, jak w polskich.
Tymczasem z przeprowadzonego w tym miesiącu sondażu wynika, że jeśli duńscy politycy mają zamiar przekonać współobywateli do rezygnacji z korony, to czeka ich wyjątkowo trudne zadanie. Tylko 12,3% Duńczyków deklaruje bowiem, że w ewentualnym referendum z całą pewnością opowiedziałoby się za przyjęciem euro. Z kolei zdecydowany sprzeciw wobec wprowadzenia w Danii tej waluty wyraziło aż 57,5% ankietowanych.
Winny kryzys
Wynik sondażu zaskoczył duńskich polityków i ekonomistów. Wprawdzie nikt nie spodziewał się, że kryzys w strefie euro wpłynie korzystnie na stanowisko Duńczyków w sprawie przyjęcia wspólnej waluty europejskiej, ale tak dużej różnicy między liczbą zwolenników i przeciwników euro w Danii nie było jeszcze nigdy.
- To najniższy wskaźnik poparcia dla euro ze wszystkich sondaży, jakie przeprowadziliśmy od 1999 roku. Gdyby referendum zostało przeprowadzone w najbliższej przyszłości, to należy się spodziewać, że przyniosłoby wynik negatywny – twierdzi główny ekonomista Danske Bank Steen Bocian na antenie telewizji DR.
Nic jednak nie wskazuje na to, by duński rząd w najbliższym czasie chciał podjąć takie ryzyko, chociaż wielu polityków i ekonomistów podkreśla, że pozostawanie poza strefą euro wyklucza Danię z procesu podejmowania istotnych dla Unii Europejskiej decyzji ekonomicznych.
- Zaloguj się, by odpowiadać