Duńscy milionerzy nie myślą o emeryturze
W ubiegłym tygodniu został pobity duński rekord wysokości wygranej w loterii. Niespotykane dotąd szczęście dopisało klientowi szpitalnego kiosku w Herlev, który właśnie tam nabył kupon loterii Eurojackpot. Zwycięzca, jeśli zgłosi się po odbiór nagrody, otrzyma 135 milionów koron, czyli ponad 74 miliony złotych.
Dotychczas najwyższa wygrana w duńskiej loterii wynosiła 38,5 miliona koron i została ustanowiona 4 lata temu. Istnieje jednak duże prawdopodobieństwo, że najnowszy rekord nie utrzyma się tak długo.
W Eurojackpot grać mogą mieszkańcy Słowenii, Finlandii, Niemiec, Estonii, Holandii, Hiszpanii, Włoch i Danii. Co tydzień do wygrania jest co najmniej 63 miliony koron, a jeden los kosztuje tylko 15 koron.
Same pieniądze szczęścia nie dają
Chociaż zwycięzcy najbardziej popularnych loterii w Danii z dnia na dzień stają się milionerami, rzadko się zdarza, żeby rezygnowali z pracy wykonywanej przed zakupem szczęśliwego kuponu.
- Wielu zwycięzców nadal chodzi do pracy. Uświadamiają sobie, że praca jest wartością samą w sobie i odgrywa w ich życiu istotną rolę, m.in. ze względu na regularne kontakty z innymi ludźmi – informuje Thomas Rørsig z Danske Spil w wywiadzie dla telewizji DR.
Jego wiedza na ten temat pochodzi z badań przeprowadzonych przez Danske Spil wśród zwycięzców loterii. Wynika z nich, że większość szczęśliwców w pierwszej kolejności spłaca swoje długi. Następnym krokiem nowo upieczonych bogaczy jest daleka podróż, na którą niektórzy zabierają rodzinę lub przyjaciół. Potem często zmieniają mieszkanie na ładny dom i przeważnie wracają do pracy.
- Zaloguj się, by odpowiadać