Duński wywiad sprzedał broń terrorystom

W kwietniu br. agenci Policyjnej Służby Wywiadu (PET) zatrzymali w okolicach Kopenhagi trzech mężczyzn, którym postawiono zarzut przygotowywania zamachu terrorystycznego. Akcję duńskiego wywiadu można by uznać za sukces, gdyby nie fakt, że pretekstem do zatrzymania rzekomych terrorystów było posiadanie przez nich broni, którą wcześniej nabyli właśnie od funkcjonariuszy PET.

Kontrowersyjny sposób działania PET budzi wątpliwości prawników. Adwokat zatrzymanych twierdzi, że jego klienci nie posunęliby się do nielegalnego zakupu broni, gdyby nie sprowokowali ich do tego agenci wywiadu.

Handel na stacji kolejowej

Funkcjonariusze PET śledzący poczynania Jordańczyka, Turka i Duńczyka egipskiego pochodzenia byli przekonani, że mężczyźni są uwikłani w planowanie zamachu terrorystycznego. Nie posiadali jednak dowodów pozwalających na zatrzymanie podejrzanych. Dlatego postanowili przeprowadzić prowokację, której częścią była transakcja sprzedaży dwóch karabinów maszynowych AK-47 na stacji kolejowej Hareskov niedaleko Kopenhagi.

Niedługo po udanej prowokacji trzej mężczyźni zostali zatrzymani. Śledztwo w ich sprawie przejęła kopenhaska policja, która jednak nie znalazła podstaw do oskarżenia zatrzymanych o terroryzm, a jedynie o nielegalne posiadanie broni, sprzedanej im przez agentów PET.

Zwykli przestępcy

PET tłumaczy, że jednym z powodów podejrzenia trzech mężczyzn o działalność terrorystyczną były ich antyżydowskie poglądy. Dwóch z nich było ponadto powiązanych z islamską organizacją Hizb-ut-Tahrir. Zdaniem adwokata zatrzymanych, to za mało, aby traktować ich jak potencjalnych terrorystów.

- Tworzenie sukcesów PET w taki sposób jest dalece niewłaściwe. Działania PET zaszkodziły nie tylko moim klientom, ale również ich rodzinom. PET zajmuje się zwalczaniem terroryzmu i dlatego wszędzie widzi terroryzm – stwierdził adwokat Thorkild Høyer w wywiadzie dla telewizji DR.

Jego klienci zaprzeczają, jakoby mieli jakiekolwiek związki z organizacjami terrorystycznymi. Dwóch z nich przyznaje się do nielegalnego posiadania broni, jednocześnie twierdząc, że zamierzali ją odsprzedać pospolitym przestępcom.