Facebookowy szał w Danii

Premier Danii na Facebooku
Premier Danii też ma swój profil na Fecebooku. Fot. screenshot

Instytucje publiczne, partie polityczne, firmy prywatne i miliony Duńczyków, poza tym, że są z Danii, mają jeszcze jedną wspólną cechę – własne konto na Facebooku. Na tym popularnym portalu społecznościowym obecne są już 3 miliony mieszkańców Danii, a więc ponad połowa ogółu.

Zdaniem Larsa Damgaarda Nielsena, dziennikarza telewizji DR, który zajmuje się mediami społecznymi, obecność na Facebooku wpływa bardzo korzystnie na działalność wielu firm i instytucji.

- Wiele przedsiębiorstw uważa dzisiaj media społeczne za miejsce, w którym może poszerzyć wiedze na temat swoich produktów. Mają bezpośredni kontakt z innymi użytkownikami tych portali, od których natychmiast dowiadują się, jeśli coś jest nie tak – twierdzi Lars Damgaard Nielsen na antenie telewizji DR.

Wstrzemięźliwe urzędy gminy

Dziennikarza dziwi fakt, że z szerokich możliwości promocji i kontaktu w obywatelami, jakie oferuje Facebook, w relatywnie małym stopniu korzystają duńskie gminy. Dotychczas dopiero jedna trzecia z nich założyła konto na tym portalu. Pozostałe tłumaczą się brakiem czasu na wirtualne kontakty z mieszkańcami.

- Gminy powinny poważnie rozważyć założenie konta na Facebooku, bo unikanie tego medium można porównać do tego, jakby 10 lat temu urzędy nie posiadały własnej strony internetowej. Trzeba być tam, gdzie są klienci, a klienci są na Facebooku – podkreśla Lars Damgaard Nielsen.

Może z uwag duńskiego dziennikarza powinny skorzystać też polskie urzędy?

Dodaj artykuł za darmo
Specjalista SEO