Milion duńskich koron w kontenerze na używaną odzież
Pracownicy Duńskiego Czerwonego Krzyża w zelandzkim miasteczku Jyderup nie mogli uwierzyć własnym oczom, kiedy opróżniając pojemnik na używaną odzież znaleźli kopertę, a w niej milion koron. W kopercie znajdował się także list z informacją, że pieniądze przeznaczone są na działalność Czerwonego Krzyża.
Bezskuteczne śledztwo
Mimo listu dołączonego do pieniędzy, pracownicy Czerwonego Krzyża poinformowali o swoim znalezisku policję. Jednak duńscy stróże prawa nie znaleźli przesłanek by sądzić, że przekazane środki pochodzą z nielegalnego źródła. Nie stwierdzili też żadnych innych nieprawidłowości w niecodziennej dotacji.
Jednak wysokość i forma datku nie pozwala spokojnie spać duńskiej policji, która poprzez media zwróciła się do anonimowego filantropa z prośbą o kontakt, zapewniając o zachowaniu dyskrecji.
Pomoc dla głodującej Afryki
Duński Czerwony Krzyż może więc planować, jak spożytkuje ofiarowane pieniądze. Zdaniem Tiny Donnerborg, rzeczniczki prasowej organizacji, na pomoc czekają miliony głodujących i chorujących dzieci w Afryce Wschodniej. W zbiórce przeprowadzonej w ubiegłym tygodniu, duńskiej organizacji udało się zebrać na ten cel ponad milion koron.
Jak widać, Duńczycy nie szczędzą grosza dla potrzebujących. W przeliczeniu na mieszkańca, Dania jest jednym z największych na świecie donatorów środków na pomoc rozwojową i humanitarną.
- Zaloguj się, by odpowiadać