Duńscy nauczyciele mają więcej nieobecności, niż ich uczniowie
Nauczyciele zatrudnieni na pełen etat mieli średnio po 10,25 dni zwolnienia w 2010 roku. Liczba ta dotyczy tylko chorobowego a nie urlopu macierzyńskiego czy przysługującego wolnego dnia z powodu choroby dziecka.
Uczniowie mieli średnio po 9 dni nieobecności w roku szkolnym 2010/2011 (łącznie z 2 dniami nieusprawiedliwionymi).
Dane te zaniepokoiły Ministerstwo Edukacji, które wszczęło kampanię promującą chodzenie do szkoły pod hasłem „Dobrze, że przyszedłeś/przyszłaś”.
Wagary z wyrzutami sumienia
Nieobecnością nauczycieli zaniepokojona jest przewodnicząca stowarzyszenia Danske Skoleelever (Duńscy Uczniowie) Vera Rosenbeck. Twierdzi ona, że często dostaje skargi od uczniów, że zajęcia w szkole są odwoływane przez chorobę nauczycieli. „To dla nas strata czasu”- mówi Vera Rosenbeck.
Przewodniczący Danmarks Lærerforening (Związku Duńskich Nauczycieli) również nie kryje swojego niepokoju. Uważa, że środowisko pracy nauczycieli szkół podstawowych ma szkodliwy wpływ na ich psychikę. Zapewnia, że żaden z nauczycieli nie chce chorować. Opuszczając lekcje mają zawsze wyrzuty sumienia, gdyż chcieliby sumiennie wypełniać swoje zobowiązania wobec uczniów.
- Zaloguj się, by odpowiadać