Zagraniczny dyplom gorszy od duńskiego
Duńscy pracodawcy najbardziej wierzą w pracowników wykształconych w Danii. Z badania przeprowadzonego przez Anvendt Kommunal Forskning (AKF) wynika, że dyplom przywieziony z ojczyzny rzadko pomaga obcokrajowcom w odniesieniu sukcesu na duńskim rynku pracy.
Aby zdobyć pracę odpowiadającą posiadanym przez nich kwalifikacjom, imigranci często muszą powtarzać edukację w Danii. Zdaniem ekspertów, w sytuacji kiedy na rynku pracy brakuje fachowców, zmuszanie obcokrajowców do potwierdzania swoich umiejętności dyplomem duńskiej uczelni jest nieuzasadnioną stratą czasu i środków.
- Mamy w Danii grupę imigrantów, która ciągle jest postrzegana jako źródło problemów i wydatków. Pracodawcy nie chcą jej zaakceptować. Wykształceni imigranci powinni być raczej traktowani jako szansa na poprawę konkurencyjności duńskich firm – uważa profesor Garbi Schmidt z Uniwersytetu w Roskilde.
Egzaminy do poprawki
W badaniu przeprowadzonym przez AKF wzięło udział 761 imigrantów z Azji i Bliskiego Wschodu, którzy mieszkali w Danii średnio od 15 lat. 57% z ankietowanych przyjechało do Danii z wykształceniem zawodowym, średnim lub wyższym. Okazuje się jednak, że wiedza zdobyta w ojczyźnie nie poprawiła ich szans na duńskim rynku pracy w porównaniu z obcokrajowcami, którzy nie posiadali żadnego wykształcenia.
Co trzeci ankietowany w celu poprawy swoich szans na znalezienie odpowiedniego zatrudnienia zdecydował się na podjęcie w Danii podobnej edukacji, jaką wcześniej odbył już w kraju ojczystym. W tych przypadkach zdobycie duńskiego dyplomu zaowocowało znalezieniem pracy.
To kolejny dowód na to, jak szerokie zastosowanie w Danii ma zasada „Dobre, bo duńskie”.
- Zaloguj się, by odpowiadać