Duński hit na Euro2012 gorszy do „Koko Euro spoko”

Duński duet NIk&Jay
Chłopaki z duetu Nik&Jay wierzą, że ich piosenka pomorze piłkarzom na Euro2012. Fot. Pressefoto

Nie tylko w Polsce oficjalna piosenka na Euro2012 budzi sprzeczne emocje. Części Duńczyków również nie przypadł do gustu kawałek, który ma zagrzewać duńskich piłkarzy do walki o mistrzostwo Europy. Utwór „Vi vandt i dag” reprezentanci Danii nagrali wspólnie z duetem Nik&Jay.

- To nie jest futbolowy hit. Trudno jest śpiewać tę piosenkę razem z piłkarzami, a nawet z rodziną, czy z przyjaciółmi. To kolejna ballada duetu Nik&Jay. Należy im się za nią szacunek, ale tą piosenką nie zwyciężą ani oni, ani nasi piłkarze. Obawiam się nawet, że ten utwór może wpłynąć negatywnie na postawę naszej drużyny narodowej na boisku – napisał redaktor muzyczny dziennika Jyllands-Posten Peter Schollert.

Nie potrafią, czy nie chcą?

Peter Schollert dziwi się, że muzycy, którzy mają na swoim koncie kilkadziesiąt przebojów nie potrafili stworzyć na Euro2012 wpadającej w ucho i łatwej do zaśpiewania piosenki.

- Ten duet nagrał masę szybkich kawałków z lekkim refrenem, jak „Boing”, „Lækker”, czy „Pop-Pop”, które ludzie śpiewają, niezależnie od tego, czy je lubią, czy też nie – przypomina duński dziennikarz.

Jego zdaniem, lepszy hit na Euro2012 z pewnością stworzyliby Providers wspólnie z Mediną, gdyby np. przerobili jeden z wielkich przebojów tej wokalistki.

Tymczasem Niclas i Jannik, tworzący duet Nik&Jay, uważają, że nagrali najlepszy piłkarski przebój w dziejach duńskiej muzyki. Ciekawe, jak Wam podoba się kawałek „Vi vandt i dag”? Możecie go posłuchać tutaj.

Dodaj artykuł za darmo
Specjalista SEO