Wenecka premiera filmu Susanne Bier

W świecie filmu nie przestaje być głośno o duńskiej reżyserce Susanne Bier. Ubiegłoroczna laureatka Oscara za dramat „W lepszym świecie” już jest gotowa do rywalizacji o kolejne prestiżowe wyróżnienia. Tym razem z romantyczną komedią „Love is all you need” (tytuł oryg. „Den Skaldede Frisør”).

W ubiegłym tygodniu najnowsze dzieło Susanne Bier zostało zakwalifikowane do udziału w festiwalu filmowym w Wenecji. Najsłynniejsza Dunka w branży filmowej cieszy się z doborowego towarzystwa.

- To fantastyczna wiadomość. Wenecja jest najbardziej magicznym miastem na świecie. Nie mogłam sobie wyobrazić bardziej magicznej premiery dla mojego filmu. Znaleźliśmy się w świetnym towarzystwie. Nie mogło być lepiej – stwierdziła Susanne Bier w wywiadzie dla agencji Ritzau.

Uznane towarzystwo oznacza jednocześnie trudną rywalizację. O weneckiego Złotego Lwa duńska reżyserka będzie walczyć m.in. z tak uznanymi filmowcami, jak zeszłoroczny zdobywca Złotej Palmy w Cannes Terrence Malick i Brian De Palma.

Romantyczny Pierce Brosnan

Komedia Susanne Bier ma jednak realne szanse na zwycięstwo. Istotnym elementem tego filmu jest doborowa obsada. W rolach głównych zagrały takie gwiazdy duńskiego kina, jak Trine Dyrholm i Paprika Steen, a obok nich były agent 007 – Pierce Brosnan.

„Love is all you need” to zabawna opowieść o ślubie duńsko-angielskiej pary Astrid i Patricka we włoskim Sorrento, na który przyjeżdżają bardzo interesujące rodziny pary młodej. Matka Astrid to fryzjerka, która na skutek chemioterapii straciła włosy, a niedawno rozstała się z niewiernym mężem. Ojciec panny młodej przybywa na ślub ze swoją nową, o wiele młodszą partnerką, co staje się przyczyną licznych perypetii. Nie mniej ciekawa jest rodzina pana młodego, zwłaszcza jego sfrustrowany ojciec Philip w towarzystwie swojej energicznej szwagierki Benedikte.

Film wejdzie na ekrany duńskich film 6 września tego roku.