Duńczycy protestują przeciwko polskim kierowcom

Duńska ciężarówka
Duńskie ciężarówki zwolniły w zbiorowym proteście. Fot. Miklos Szabo / Øresundsbron

Samochody ciężarowe prowadzone przez duńskich kierowców przez godzinę jeździły dzisiaj w Danii z prędkością nie przekraczającą 60 km/h. Spowolnienie ruchu na autostradach było oznaką protestu przeciwko kiepskiemu przygotowaniu obywateli krajów Europy-Środkowo-Wschodniej do wykonywania zawodu kierowcy.

Akcję zaaranżowała duńska organizacja zrzeszająca kierowców samochodów ciężarowych Transport & Miljø.

Zagrożenie bezpieczeństwa

Duńczycy, którzy wzięli udział w proteście uważają, że kierowcy z Europy Środkowo-Wschodniej stwarzają zagrożenie bezpieczeństwa ruchu drogowego w UE, gdyż nie przechodzą odpowiednich szkoleń w celu podnoszenia swoich kwalifikacji.

„To, że obywatele niektórych krajów wschodnioeuropejskich prowadzą samochody ciężarowe po szkoleniu, które sprowadza się do 2 godzin treningu na symulatorze jazdy i kilku przejazdów po placu manewrowym, obniża bezpieczeństwo ruchu. Oni nie spełniają unijnych wymogów w tym zakresie”, twierdzi kierowca Knud Erik Christensen na antenie telewizji DR.

Nieuczciwa konkurencja

„To stanowi dla nas poważny problem. Nie dosyć, że podważają bezpieczeństwo transportu, to zabierają nam nasze miejsca pracy”, dodaje duński kierowca.

Organizacja Transport & Miljø ma nadzieję, że ogólnokrajowy protest zwróci uwagę społeczeństwa oraz członków duńskiego parlamentu na problem szkolenia kierowców w innych krajach UE.

Podobne akcje protestacyjne odbyły się dzisiaj również w Szwecji, Norwegii i Holandii.

Dodaj artykuł za darmo
Specjalista SEO